poniedziałek, 30 listopada 2015

Operacja KADR, odcinek pierwszy


   Bez zbędnych ceregieli czas rozpocząć ostry przesiew mojej kolekcji kaset wideo ;)
   Na pierwszy ogień  poszedł "Honor West Point" ("Assault at West Point: The Court-Martial of Johnson Whittaker"). Dlaczego akurat ten? Pozostałe były nieprzewinięte.

piątek, 20 listopada 2015

Operacja KADR

 W grze Eurobussiness jest taka karta "Zobowiązany jesteś zmodernizować swoje miasto, płacisz do banku za każdy dom 80, za każdy hotel 230". Ja postanowiłem zmodernizować swoją kolekcję VHSów, bo przypłacam ją brakiem wolnej przestrzeni. W ten oto sposób filmy niegodne zajmowania miejsca w kolekcji będą mogły ją opuścić, robiąc tym samym miejsce pozycjom godnym tego zaszczytu. Sytuacja wymaga jednak ode mnie podjęcia drastycznych kroków...

niedziela, 15 listopada 2015

Truposz (1995)

 TRUPOSZ

DEAD MAN (1995)

reż. Jim Jarmusch


   Po kilku latach milczenia (jego poprzedni film, "Noc na Ziemi", miał premierę w 1991 roku) Jim Jarmusch powrócił z projektem, który dla miłośników twórczości reżysera mógł początkowo wydawać się nietypowy. Wziął na warsztat gatunek, który w pierwszej połowie lat 90., za sprawą sukcesu "Bez przebaczenia" Clinta Eastwooda, przeżywał swój krótki renesans. W głównej roli obsadził bożyszcze nastolatek - Johnny'ego Deppa. Szacowany budżet 11 milionów dolarów również mógł sugerować, że ten oryginalny twórca zwrócił się w kierunku kina komercyjnego. Nic z tych rzeczy!

sobota, 7 listopada 2015

Spectre (2015)

SPECTRE (2015)

reż. Sam Mendes


   Po przerysowanych Bondach z Pierce'em Brosnanem zmiana odtwórcy głównej roli wiązała się również ze zmianą ogólnego wizerunku serii. Tym razem przygody agenta 007 miały być rasowym filmem akcji z solidnie nakreślonymi portretami psychologicznymi głównych postaci. Pomysł się sprawdził, ale też - po trzech częściach serii - zdążył już znudzić. Wielkie umysły w służbie Jej Królewskiej Mości postanowiły coś z tym zrobić. Nafaszerowali więc "Spectre" nawiązaniami do klasycznych epizodów serii, nie szczędząc przy tym lekkiej autoironii, ale podanej z największym wyczuciem.