I STANIE SIĘ KONIEC
"END OF DAYS" (1999)
Przełom wieków. Ba! Nawet tysiącleci. Nie będzie w tym wielkiej przesady jeśli ujmę, że zapanowała swego rodzaju psychoza. Wygrzebano jakieś przepowiednie Nostradamusa. Wykombinowano sobie, że rok 1999 to odwrócone (i odhaczone) 666 (wiadomo, number of the beast). No i nie zapominajmy o pluskwie milenijnej (dla niekatolików też przecież coś musiało być), która miała wyjebać w kosmos wszystkie komputery (a wówczas internet w Polsce ledwie raczkował). Jak widać na załączonym obrazku żadna z owych przepowiedni się nie sprawdziła, ale dla lepszego klimatu pozostańmy mentalnie w 1999 roku.