David Morrell "Pierwsza krew"
Od powieści do ekranizacji.
Film "Pierwsza krew", znany też jako "Rambo 1", stanowi jeden z najważniejszych obrazów w moim życiu. Po raz pierwszy obejrzałem go w 1987 roku. Miałem 9 lat. Był to jeden z pierwszych filmów mojej kolekcji (razem z częścią drugą nagraną na tej samej kasecie) i chyba najczęstszy lokator mojego magnetowidu Panasonic G40. Nie jestem w stanie powiedzieć ile razy oglądałem ten film z kasety, ale co najmniej 50. Po zakupie wydania Q DVD także odbyłem kilka seansów. Do tego dochodzą emisje w TV. Śmiało mogę powiedzieć, że znam go na pamięć. Gdy w 1990 roku ukazała się w polskich księgarniach powieść Davida Morrella, która posłużyła za podstawę scenariusza, musiałem ją mieć. Tyle tylko, że wtedy nie bardzo lubiłem czytać i dobiłem może do... 40 strony :( To wielkie niedopatrzenie postanowiłem nadrobić po ponad 30 latach, a w ramach zadośćuczynienia prześledziłem losy powstania powieści i jej drogę do ekranizacji z Sylvestrem Stallone w roli Rambo.
Zanim przejdziemy do autora rzućmy okiem na kilka polskich wydań "Pierwszej krwi". Kolejno od lewej: Wydawnictwo "Śląsk" w przekładzie Roberta Stillera, dwa kolejne to Amber, Da Capo (który wydał też "Rambo 2" i "Rambo 3") oraz Książnica. Wszystkie pozostałe są tłumaczenia Jana Kraśko. Na końcu grafika audiobooka dostępnego w serwisie storytel. Czyta Leszek Lichota.
W 1972 roku - czyli w tym samym roku, gdy została wydana "Pierwsza krew" - Morrell sprzedał prawa do powieści wytwórni Columbia Pictures za 175 000 $. Nabył je producent Lawrence Turman (mający na koncie takie filmy jak "Absolwent" z Dustinem Hoffmanem z 1967 oraz "Wielka nadzieja białych" - historię pięściarza Jacka Johnsona, w którego wcielił się James Earl Jones - z 1970). Z późniejszych dokonań Turmana jako producenta warto wymienić "Coś" (1982), "Krótkie spięcie" (1988) czy "Więzień nienawiści" (1998). Reżyserią "Pierwszej krwi" miał zająć się 60-letni wówczas Richard Brooks (właśc. Reuben Sax, rosyjski Żyd), twórca takich przebojów jak "Kotka na gorącym blaszanym dachu" (1958), "Słodki ptak młodości" (1962), "Zawodowcy" (1966), "Z zimną krwią" (1967). W ekranizacji planowano podkreślić alegorię różnych amerykańskich percepcji postrzegania weteranów II wojny światowej i weteranów z Wietnamu. Szeryf Teasle (w tej roli reżyser widział Burta Lancastera lub Lee Marvina, z którymi współpracował przy "Zawodowcach"; ponadto chciał obsadzić Bette Davis w roli psychiatry - postaci dopisanej w scenariuszu) miał zostać sportretowany nieco sympatyczniej niż w powieści, a film miał się kończyć sceną, w której Teasle nakazuje swoim ludziom rzucić broń i aresztować Rambo postrzelonego przez nieznanego napastnika. Brooks chciał rozpocząć zdjęcia w Nowym Meksyku w grudniu 1972 roku. Niestety wojna w Wietnamie wciąż trwała (do 30.04.1975) i temat wydawał się zbyt delikatny.
Następnie prawa do książki za 125 000 $ odkupił dla Warner Bros. John Calley, który pracował w wytwórni od 1968 roku i wyprodukował dla niej dwa satyryczne obrazy wojenne, "Obronę zamku" (1969, reż. Sydney Pollack) i "Paragraf 22" (1970, reż. Mike Nichols). Calley wymarzył sobie w roli Rambo Roberta De Niro lub Clinta Eastwooda. Scenariusz napisali Walter Newman i Martin Ritt. Newman miał na koncie pracę nad scenariuszami do "Siedmiu wspaniałych" (1960) i "Wielkiej ucieczki" (1963), ale po ostrych utarczkach z reżyserem Johnem Sturgesem został wymazany z listy płac. Na koncie została mu za to "Kasia Ballou" (1965), komediowy western z Jane Fondą i Lee Marvinem. Wytypowany na reżysera Martin Ritt (rocznik 1914) gustował w dramatach, a mógł się pochwalić takimi jak "Hud" (1963, z Paulem Newmanem), "Molly Maguires" (1970, z Seanem Connery), "Wielka nadzieja białych" (1970). W tej wersji film krytykował amerykańską armię i przedstawiał pułkownika Trautmana jako złoczyńcę. Rambo (w tej roli niedoszły reżyser widział Paula Newmana) i Teasle (a w tej Roberta Mitchuma) mieli na końcu zginąć.
Kolejnym reżyserem, który miał zająć się projektem był Sydney Pollack (m.in. "Jeremiah Johnson" z 1972, "Trzy dni kondora" z 1975 - oba z Robertem Redfordem), pod kierownictwem produkcji Martina Bergmana, odpowiedzialnego za "Serpico" (1973) i "Pieskie popołudnie" (1975, oba w reżyserii Sidneya Lumeta). Bergman do napisania scenariusza zatrudnił Davida Rabe, mającego wówczas na koncie jedynie skrypt do telewizyjnego dramatu "Stick And Bones", o powracającym do domu weteranie z Wietnamu, w reżyserii Roberta Downeya Sr. (w późniejszych latach w jego dorobku znalazły się scenariusze do "Ofiar wojny" i "Firmy"). Rabe opracował swój scenariusz z myślą o Alu Pacino w roli Rambo. Jak wynikało ze wstępnych rozmów, Pacino, będący wówczas pod ogromnym wrażeniem filmu "Szczęki" Stevena Spielberga, chciał sportretować swego bohatera jako siłę natury, jednak ostatecznie wycofał się z projektu uznając go za zbyt mroczny. Reżyserowi chodził po głowie Steve McQueen, ale porzucił ten pomysł, bo aktor wydał mu się zbyt stary do roli (miał wówczas 45 lat).
W 1977 roku William Sackheim i Michael Kozoll napisali scenariusz (który ostatecznie stanie się podstawą filmu Teda Kotcheffa) z myślą o Johnie Badhamie (reżyserze "Gorączki sobotniej nocy"). Doskonała obsada według Badhama miała prezentować się następująco: Rambo - Johna Travolta, Trautman - George C. Scott, Teasle - Gene Hackman lub Charles Durning.
Producent Carter DeHaven (na chwilę przed śmiercią 20.07.1977) odkupił scenariusz Sackheima i Kozolla za 375 000 $, a do roli reżysera zaangażował Johna Frankenheimera (m.in. "Przeżyliśmy wojnę" z 1962 o weteranach z Korei i "Francuski łącznik II" z 1975). Frankenheimer rozważał do roli Rambo kandydaturę Powersa Boothe'a, Michaela Douglasa i Nicka Nolte, a także Brada Davisa (ten zagra żołnierza marines w telewizyjnej miniserii "A Rumor of War" w 1980; występuje tu także późniejszy odtwórca roli szeryfa Teasle - Brian Dennehy). Zdjęcia miały rozpocząć się w Georgii, niestety projekt ponownie utkwił w martwym punkcie.
Po lekturze książki Davida Morrella, Mario Kassar i Andrew G. Vajna - libańsko-węgierski duet producentów funkcjonujący jako Anabasis Investments - zainteresowali się adaptacją, która miałaby być pierwszym filmem ich studia Carolco Pictures. W 1981 roku odkupili prawa od Warner Bros. za 375 000 $, oraz scenariusz od Sackheima i Kozolla za 125 000 $. Ted Kotcheff, którego nazwisko pojawiło się przy projekcie już w 1976 roku, objął fotel reżysera. Do roli Johna Rambo zaproponował Sylvestra Stallone. Aktor zgodził się pod warunkiem kilku modyfikacji scenariusza. Najistotniejszą było uczynienie postaci Rambo bardziej sympatyczną. Książkowy Rambo zabija całą masę ścigających go osób, w scenariuszu Sackheima i Kozolla kładzie trupem 16. W filmie uciekający weteran nie zabija nikogo, kilku policjantów jedynie rani, a jeden wypada z lecącego helikoptera po tym, jak Rambo rzuca w niego kamieniem. Zdecydowano się także pozostawić przy życiu Rambo (w książce na końcu ginie; Kotcheff i Stallone nakręcili dwa zakończenia filmu - w alternatywnym Rambo odbiera sobie życie). Po dokonaniu siedmiu poprawek przez Stallone, resztę szlifów skryptu Kotcheff zlecił Larry'emu Grossowi i Davidowi Gilerowi. Producenci Kassar i Vajna chcieli by w rolę szeryfa Teasle wcielił się Gene Hackman lub Robert Duvall. Niestety oboje odrzucili propozycję. Podobnie jak Lee Marvin nie był zainteresowany rolą pułkownika Trautmana. Rozważano wówczas kandydatury Jamesa Masona i Richarda Jaeckela. Najbliżej zagrania roli Trautmana był Kirk Douglas. Powstały już nawet promocyjne grafiki (autorstwa Drew Struzana) z jego podobizną jako dowódcy Rambo z Wietnamu, niestety Douglas upierał się przy książkowym zakończeniu i domagał się więcej ekranowego czasu. O zastępstwo poproszono Rocka Hudsona, ale zbliżająca się operacja serca wyeliminowała go z gry (w 1984 zdiagnozowano u niego AIDS, aktor zmarł rok później). Zastąpił go Richard Crenna, który stworzył tu jedną ze swych najsłynniejszych kreacji w karierze.
Zdjęcia rozpoczęły się 15 listopada 1981 i trwały do kwietnia 1982, z dwumiesięcznym postojem spowodowanym obfitymi opadami śniegu w styczniu 1982 roku. Kolejne opóźnienia wynikały z powodu obrażeń obsady podczas wykonywania scen kaskaderskich, w tym samego Stallonego, który doznał poważnego urazu pleców i kilku złamanych żeber wykonując skok z klifu na drzewo. Ponieważ harmonogram zdjęć został przekroczony koniecznością stało się zmniejszenie nieco roli Crenny, aby uniknąć dodatkowych kosztów, określonych w jego kontrakcie. Na tym jednak problemy produkcji się nie zakończyły. W styczniu skradziono broń, która miała zostać użyta w filmie (w tym 14 sztuk karabinów M16, trzy strzelby Remington, dwa rewolwery Magnum 44 i 11 karabinów Colt-AR 15), o wartości 50 tysięcy dolarów. Co prawda broń była przerobiona tak, by strzelała jedynie ślepą amunicją, ale jej powtórna - stosunkowo prosta - przeróbka na ostrą amunicję zaniepokoiła kanadyjskie władze i do ochraniania planu oddelegowały kanadyjską armię.
Podobno pierwsza surowa wersja montażowa, która trwała ponad 3 godziny, była tak zła, że Stallone chciał odkupić cały film i go zniszczyć, bo uważał, że pogrzebie on jego karierę. Musiało być w tym jednak sporo przesady, skoro wystarczyło skrócić film o połowę i dodać nowe zakończenie (to w którym Rambo zostaje aresztowany), by stworzyć jeden z najgłośniejszych obrazów lat 80. i początek znakomitej franczyzy, która doczekała się czterech kolejnych części, 65-odcinkowego serialu animowanego, komiksów, gier, figurek i serii noży inspirowanych, tym, którym w filmie posługuje się główny bohater.
Jeśli podobał Ci się ten tekst możesz postawić mi kawkę, co z pewnością zachęci mnie do przygotowania kolejnego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz