wtorek, 24 maja 2016

Najważniejsze to kochać (1975)

NAJWAŻNIEJSZE TO KOCHAĆ

"L'important c'est d'aimer" (1975)

reż. Andrzej Żuławski


   Gdy w czwartkowy wieczór wychodziłem z katowickiego kina Rialto z pokazu filmu "Najważniejsze to kochać", który został pokazany w ramach tegorocznego Festiwalu Filmów Kultowych, czwórka moich przyjaciół była oburzona. Przypomniałem sobie wówczas siebie sprzed 20 lat, gdy zobaczyłem "Szamankę". Przez ten czas zaobserwowałem, że pierwszą reakcją na jakikolwiek film Andrzeja Żuławskiego dla osoby nieoswojonej z jego twórczością, jest negacja.


   Bohaterowie filmów Żuławskiego miotają się w swych rolach. Widz ma wrażenie swoistego dyskomfortu przenoszącego się na niego od aktorów, których wcielanie się w postaci wyraźnie boli. Można to oczywiście traktować jako argument przemawiający na niekorzyść filmów, ale kto powiedział, że kino zawsze musi być łatwe i przyjemne w odbiorze? Zapewne właśnie dlatego dorobek reżysera powstały poza granicami naszego kraju jest tutaj traktowany po macoszemu. Kultura oglądania filmów jest w Polsce zupełnie inna niż we Francji, gdzie Żuławski odnosił największe sukcesy.


   Fotograf zakochuje się w aktorce i pragnie by ona odwzajemniła jego uczucie. Niestety ona, będąca od sześciu lat w dość osobliwym, ale wygodnym związku, woli nie angażować się emocjonalnie. Bez większych oporów zgadza się na seks, ale ten - bez miłości - jest dla naszego fotografa, często dorabiającego sobie robieniem zdjęć porno, bezwartościowy. 


  "Najważniejsze to kochać" jest filmem antymiłosnym. Zakochanie się jest tutaj równoznaczne z cierpieniem, a uprawianie seksu czymś odrażającym. Bohaterowie nie uśmiechają się, wydają się być nieszczęśliwi, boją się miłości, bo miłość to cierpienie, z którego wyzwolić może jedynie śmierć. W tym świecie nie ma dobrych wyborów, bo każda decyzja kogoś zrani. 


  Filmy Andrzeja Żuławskiego albo się kocha, albo nienawidzi. Żadne komplementowanie obsady (Romy Schneider, Klaus Kinski, Jacques Dutronc) czy muzyki (Georges Delerue) nie wpłynie na lepszy odbiór "Najważniejsze to kochać". To jest Żuławski w czystej postaci. Warto go pokochać. Polecam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz