Wydany 9 lipca 1996 roku "CHAOS AND DISORDER" był pożegnalnym albumem PRINCE'a nagranym dla wytwórni Warner Bros. Records, z którą artysta od kilku lat toczył zażartą wojnę, zarzucając wielkiemu koncernowi m.in. ograniczanie jego swobody twórczej. To właśnie w wyniku tych potyczek Prince zmienił swój pseudonim na niewymawialny symbol.
Płytę promował jeden singiel, "Dinner with Delores". Piosenka rzekomo opisuje relacje Prince'a z Warnerem, który wywierał presję na piosenkarza, by ten powtórzył sukces albumu "Purple Rain" z 1984 roku. Czy to prawda czy też nie, nie mam zamiaru polemizować, gdyż utwór broni się sam jako całkiem przyjemna... hmm, balladka? Pokusiłem się o próbę przetłumaczenia tekstu na język polski. Jeśli chcielibyście porównać go z oryginałem, nie powinniście mieć problemu z odnalezieniem go w sieci ;-)
Kolacja z Delores
Była czymś w rodzaju grzechu
Niczym jakiś brontozaur
Ona nie znała umiaru
Za pierwszym razem
I każdym następnym
Ta dziewczyna zjadała wszystko oprócz rachunku
A wraz z wybiciem północy
Chciała więcej i więcej
Pokazywała mi świńskie filmy
Niczym jakaś dziwka
Lecz traciła tylko czas
Bo nie było szans
By zatrzymać mnie przy sobie na dłużej
Kolacja z Delores
Była czymś w rodzaju grzechu
Jej śpiewka już nie działa
Od 1984 roku
Tańczy jak blachara
Na brudnych parkietach dyskotek
Do diabła Delores, zmień wreszcie melodię
Zapoznaj swój dywan z czymś innym
Niż tylko twoje kolana
Jak na prawdziwej spowiedzi
Otwierasz się cała
Nie pozostawiając niczego domysłom
Co za wstyd (ciuś ciuś)
Nazwałbym cię przyjaciółką
Ale to byłby grzech
A zabrakło mi policzków do nadstawiania
Kolacjom z Delores
Kładę kres
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz