poniedziałek, 2 lipca 2012

Historia mojej miłości do hip hopu cz.5

ROZDZIAŁ V

DAVID "G" - "EXPLOZJA" (1994)

   Większość artystów, którym udało się nagrać dobry debiutancki album, zmaga się z nie lada presją nagrywając album drugi. Wiadomo - drugi powinien być od pierwszego lepszy, w każdym razie nie gorszy. Ja byłem w komfortowej sytuacji, bo skoro pierwszy był słaby, drugi mógł być tylko lepszy. Czy jednak aby na pewno? Wydawać by się mogło, że skoro rok 1993 obrodził takimi znakomitymi albumami hip hopowymi to i podkłady na "EXPLOZJI" powinny być bardziej "korzenne". Niestety, dalej ciężko było wyłuskać z piosenek odpowiednio długie sample, a ja nie byłem zadowolony z moich poprzednich podkładów, więc zdecydowałem się częściej korzystać z utworów przynależących do innych gatunków muzycznych, za to stanowiących prawie gotowe podkłady.

A1. PARTY
(sample - czołówka dystrybutora kaset wideo IMP)
Zaproszenie na imprezę alkoholową - takie intro ;-)

A2. WYTRYSK NASIENIA
(sample DOCTOR SPIN)
Opowieść o mężczyźnie, który miał problem z ejakulacją, aż do przełomowego momentu - seksu z listonoszką. Niewątpliwie inspiracją do napisania tekstu i nagrania tego utworu była piosenka Doctor Spin "Tetris", w której skandowany "TETRIS" brzmi jak "WYTRYSK".
"Miałem dzisiaj wytrysk nasienia
I bardzo rad jestem z tego zdarzenia"

A3. HISTORIA Z WEST MOON CITY
(muzyka THE SHADOWS)
Niespodzianka! ;-) Muzyka The Shadows!!! Rapować się do tego nijak nie da, więc postanowiłem zaśpiewać. Oczywiście nie mogło wyjść z tego nic dobrego. Historia o kowboju Ryszardzie, nie stroniącym od alkoholu, ale za to stroniącym od wody, co objawiało się niezbyt korzystnym zapachem.

A4. OCZY ŚWIADKA
(sample THE CURE)
Opowieść o facecie, który staje się świadkiem morderstwa. Historyjka słabiutka, ale dzięki dość spokojnemu podkładowi udaje mi się okiełznać przydługi tekst i ustrzec wielu wyjebek (niestety nie wszystkich).

A5. ZBIÓRKA KULTU
(muzyka THE SHADOWS)
Znów śpiewanie do muzyki The Shadows. Zamiast komentarza obszerny fragment tekstu:
"(...) Będą nowe ciała z kostnicy przywiezione
Każdy kroił będzie ciało rozmrożone
Każdy talerz, łyżkę i nóż dostanie
I będzie dziś jadł z chuja flak, z pizdy schab i odbyt na śniadanie
(...) idę na zbiórkę morderczego kultu
Ty też chodź na zbiórkę kultu (...)
Chodź ze mną nie myśl długo
A będzie krew się lała strugą
Wszyscy się tam do naga rozbierzemy
I wysmarowani gównem ceremonię zaczniemy (...)"

A6. JESZCZE RAZ
(sample M.C. SAR & THE REAL McCOY)
Jeszcze jedna seks-opowieść. Głos brzmi zdecydowanie mocniej niż we wcześniejszych utworach (chyba było już po mutacji, która i tak obeszła się ze mną łaskawie).
"(...) Kochanie, proszę cię się nie odwracaj
Pozwól, że twe piersi pomacam
Pozwól, że dotknę twoich ust, ud, twego brzucha
Pozwól kochanie, że cię wyrucham (...)"

A7. PODEJDŹ TU
(sample THE CURE)
Ulala!!! Tak subtelnie jeszcze nie było! To chyba pierwszy miłosny tekst jaki napisałem. W konfrontacji z innymi zaskakuje dojrzałością. Kilka drobnych poprawek i śmiało mógłbym to zaśpiewać nawet dzisiaj.

A8. ...O TOBIE...
(sample VANILLA ICE)
Najwidoczniej wyciągnąłem wnioski z poprzedniej piosenki, bo poszedłem za ciosem i nagrałem koleją, mniej ckliwą, bardziej konkretną, ale z pewnością nie wulgarną.

B1. GLINIARZE, BRUDASY
(sample LL COOL J)
Jest konkret! Hejterski tekst. Kto bywał w pabianickich dyskotekach, klubach bilardowych i innych tego typu przybytkach w pierwszej połowie lat 90. XX w. pamięta zapewne panoszących się wszędzie Romów/Cyganów. W tekście zarzucam im, że kradną nasze kobiety i łamią prawo, a policjanci przymykają na to oko, bo zostają sowicie opłacani. I jadę grubo ;-)

B2. KULTURA UPADA ZNÓW
(sample JAZZY JEFF & FRESH PRINCE)
Rozważania na temat upadku wartości kulturalnych oraz rozprzestrzeniającej się zgnilizny moralnej i chamstwa. Nie do końca jednak konsekwentne, bo nasz bohater ubolewa, ale postępuje podobnie.
"Siedziałem w kinie, był Jurassic Park
Albo Sliver, nie wiem kto to oglądał"

B3. DZIEŃ DOBRY, ALE KRÓTKI
(sample VANILLA ICE)
Jeden dzień z życia. Bardzo udany dzień, poczynając od dobrego śniadanka, a na przygodnym seksie kończąc...

B4. G STYLE IT'S MY STYLE
(sample JAZZY JEFF & FRESH PRINCE)
"G style" czyli gangsterski styl. No tak, ale o czym ma rapować dzieciak, którego policja raz spisała za sikanie na dworcu i kilka razy za awanturnicze zachowanie?
"Bo to moja ulica, mój gangsterski styl
Pieprzona policja chce bym znowu robił dym
Pierdolone brudasy dopieprzają się
Chcą krwi kutasy, chcą bym znowu robił źle"

B5. PRAGNIENIE
(sample N.K.O.T.B.)
Park, noc, pełnia księżyca i zęby zatopione w szyi pięknej dziewczyny. Normalnie "Zmierzch" qrwa ;-PPP

B6. EXPLOZJA
(sample 2 UNLIMITED)
Muzyczny i tekstowy megamix. Chyba miałem kilka rozpoczętych tekstów bez pomysłów na ich rozwinięcie. Wybrałem więc podkład, który pozwalał na wyśpiewanie kilku, niekoniecznie mających wspólny mianownik, zwrotek. I tak oto, na przykład, w jednej z nich lansuję wymyślone przez siebie słowo "INKRYDYNT".
"Eksplozja, z którą znów nadchodzę
By inteligencji twej zaszkodzić"
Czyli jednak miałem świadomość, że to co śpiewam jest głupie ;-)))

B7. C NOTE WITH "G" NOTE
(muzyka BODY COUNT)
Skoro na początku było intro, to na końcu musi być outro. Zapowiadam nadejście kolejnej płyty... po angielsku... Oczywiście z bykami...


   Na okładce znajduje się fotka z filmu "Class of 1999 II: The Substitute" (ciut inny kadr), wycięta z magazynu "Cinema Press Video". Wewnątrz "książeczki" zapowiadam ukazanie się za siedem miesięcy nowego albumu zatytułowanego "POLICEMAN". Taki album nigdy się nie ukazał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz