NEW X-MEN
"Z JAK ZAGŁADA"
Nie wiem jak to się stało, że dopiero teraz wpadła mi w ręce Wielka Kolekcja Komiksów Marvela, a ściślej rzecz ujmując jej 16 tom (przecież przez ostatnie 8 miesięcy nie opuszczałem Ziemi), ale dobrze się stało, że w końcu to nastąpiło...
To prawda, że kontakt z rynkiem komiksowym w Polsce straciłem kilka lat temu (nie przyznam się ile żebyście mnie nie zlinczowali). Było to mniej więcej wtedy gdy coraz rzadziej gościły w księgarniach zeszyty o przystępnych cenach, a zaczęły pojawiać się albumy dla biznesmenów. Zdaję sobie sprawę, że porównując pięknie wydany album w formacie B5 (lub około), wydrukowany na kredowym papierze i oprawiony w twardą powlekaną okładkę, z przeciętnym czytadłem na papierze z makulatury, który potrafi kosztować 40zł, trudno oczekiwać by komiks był tani. Nie chodzi jednak o to, że powinien w zaistniałej sytuacji kosztować 100zł. Nie w polskiej rzeczywistości, w której zarobki często oscylują w przedziale 1200zł - 2000zł. Namiętni czytelnicy komiksu muszą pochłaniać przynajmniej kilka komiksów tygodniowo, w przeciwnym razie zwariują. No, ale nie zmieni tego wąska grupa maniaków, która komiksy kupuje. Trzeba tą przypadłością zarazić przynajmniej pół Polski. Wtedy może wzrosną nakłady, a ceny się obniżą. Tak wiem, zagalopowałem się - marzenia ściętej głowy.
W związku z tym chciałem zwrócić Waszą uwagę na serię komiksów ukazujących się pod szyldem Wielka Kolekcja Komiksów Marvela. Do nabycia co dwa tygodnie za 39,99zł. Mamy tu wszystko to co w pięknych albumach, a jednocześnie cena jest do przełknięcia. Można? - Można.
Zawartość albumu "Z jak zagłada" stanowią materiały opublikowane pierwotnie w New X-Men #114-117. Bonusem jest biografia scenarzysty Granta Morrisona i rysownika Franka Quitely, szkice tego drugiego oraz tekst wprowadzający czytelnika w serię New X-Men.
Narasta rasowy konflikt między ludźmi a mutantami. Szkoła profesora Xaviera jest w tarapatach. Sytuacji nie poprawia niespodziewany coming out profesora. A to przecież najmniejszy z problemów. Mutantom grozi zagłada ze strony telepatki Cassandry Novej.
Dla iksmenowej dziewicy fabuła jest do ogarnięcia. Szkoda niestety, że komiks kończy się w najlepszym momencie. Być może wydawca pociągnie temat, w którymś z kolejnych tomów serii. Póki co cieszmy się z tego co mamy, a mamy z czego ;-) Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz