THE BIG GREEN (1995)
reż. Holly Goldberg Sloan
Do zapomnianego przez świat amerykańskiego miasteczka przybywa Anna Mongomery, nauczycielka z Wielkiej Brytanii. Początkowo nic nie wskazuje na to, że uda jej się zaskarbić sobie sympatię uczniów, ani nawet skupić na sobie ich uwagi. Wpada jednak na genialny pomysł - nauczy dzieciaki grać w piłkę nożną. Po ustaleniu szczegółów, że to co dla niej jest "footballem" dla nich jest "soccerem", nadchodzi czas na zarażanie pasją do piłki kopanej. A nie będzie to łatwe, bo w końcu "we are Americans, we don't like soccer"...
I znów kobieta za sterami - debiutująca w roli reżysera Holly Goldberg Sloan. Niestety oprócz scenariuszy do "Made In America" (1993) i "Anioły na boisku" (1994), czyli tytułów, które w ogóle jeszcze cokolwiek mi mówiły, nie znalazłem w jej filmografii niczego godnego uwagi.
W roli nauczycielki z dalekiej Anglii wystąpiła Olivia d'Abo (m.in. "Conan Niszczyciel" 1984, "Cudowne lata" 1988-1933). Szeryfa Palmera, który do pani Montgomery smali cholewki, a co za tym idzie pomaga jej trenować dzieciaki, zagrał Steve Guttenberg (niezapomniany Mahoney z serii "Akademia policyjna").
Kino familijne spod znaku Disneya w sam raz nadaje się na niedzielne przedpołudnie dla 8-10 latków. Po obiedzie tatuś może zabrać swoje pociechy na jakąś otwartą zieloną przestrzeń i pokopać wraz z nimi piłeczkę, a o 17.30 wrócić do domu na kolejną odsłonę EURO 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz